Matty James wraca do gry po groźnej kontuzji kolana której nabawił się w połowie maja, młody gracz podczas spotkania przeciwko Southampton zerwał więzadło krzyżowe przednie. Pod koniec grudnia James rozegrał 90 minut w meczu drużyny do lat 21 przeciwko Sheffield Wednesday, tym samym wrócił do intensywnego treningu i drogi, która ma ponownie zaprowadzić go do pierwszego składu.
James, który do Leicester trafił w 2012 roku z Manchesteru United, pod wodzą Nigela Pearsona rozegrał ponad 80 spotkań w pierwszym składzie, niestety w maju podczas spotkania ligowego przeciwko Southampton, poważna kontuzja kolana spowodowała pauzę przez prawie osiem miesięcy.
Jamies przez cały czas obserwuje poczynania jego kolegów, forma drużyny bardzo go cieszy, jednak zdaje sobie sprawę, że zanim sam wróci do pierwszego składu może jeszcze minąć trochę czasu.
Matty James czeka na powrót do pierwszego składu
Czuję się naprawdę dobrze, jestem szczęśliwe że rozegrałem 90 minut w spotkaniu drużyny do lat 21. Jestem pozytywnie nastawiony, potrzebuję jeszcze kilka spotkań aby ponownie wrócić do wysokiej formy. Mam nadzieję że kontuzja kolana nie powróci, jak na razie rozegrałem swoje pierwsze 90 minut po wyleczeniu kontuzji i teraz czeka mnie ciężka praca w drodze do pierwszego składu.
Konkurencja dla Jamesa nie jest łatwa, gdy gracz wróci na dobre, będzie musiał konkurować z dwójką graczy, są nimi Danny Drinkwater i N’Golo Kante. Zawodnik zdaje sobie z tego sprawę, ale jak na razie skupia się żeby nadrobić braki kondycyjne, których nabawił się podczas długiej przerwy z powodu kontuzji.
Matty James z szacunkiem do kolegów
Zdaję sobie sprawę, że będę konkurować z Drinkwaterem i Kante, oni spisują się w tym momencie doskonale. Drinkwater mocno rozwinął się w obecnym sezonie natomiast Kante, to jeden z najlepszych transferów w Premier League w ostatnim oknie transferowym. Obaj grają niesamowicie, jednak wierzę że mogę z nimi konkurować.
Do pełnego powrotu na boisku minie jeszcze trochę czasu, pewnie przed kilka najbliższych tygodni James będzie rozgrywał spotkania w drużynie do lat 21, aby na spokojnie wracać do wysokiej formy.
