Leicester City Polska

Polska strona Leicester City Football Club

Ranieri o rzucie karnym dla Tottenhamu
Wypowiedzi

Ranieri o rzucie karnym dla Tottenhamu

Po dzisiejszym remisie Leicester z Tottenhamem 2:2, Claudio Ranieri zabrał głos odnośnie podyktowanego rzutu karnego dla przeciwnika w 89 minucie, według menadżera Lisów karnego nie powinno być, jednak akceptuje z pokorą decyzję sędziego.

Leicester City prowadził od 48 minuty aż do 89 minuty kiedy to sędzia podyktował rzut karny, po tym jak w polu karnym piłkę ręką zagrał Nathan Dyer, wielu już teraz twierdzi że karnego być nie powinno w tym Claudio Ranieri. Zawodnik Lisów prowadził walkę z jednym z zawodników Tottenhamu, po obróceniu się w stronę bramki przypadkowo trącił piłkę ręką, która w żaden sposób nie przeszkodziła przeciwnikowi w kontynuowaniu akcji.

Mecz zakończył się remisem 2:2 dlatego też spotkanie będzie powtórzone, zostanie rozegrane 19 stycznia o 20:45 na King Power Stadium.

Ranieri o decyzji sędziego

Nie uważam, żeby rzut karny był słuszny, zawodnicy walczyli ciałem i nasz gracz przypadkowo dotknął piłkę. Najważniejsza jest decyzja sędziego, który podyktował rzut karny i musimy się z tym pogodzić. Jestem zadowolony z naszej gry, w składzie pojawiło się ośmiu zawodników, którzy nie grają regularnie i udało im się wywalczyć korzystny wynik.

Crouch: Tottenham nie powinien otrzymać karnego

Ranieri nie widział dokładnie incydentu w polu karnym, jednak głos zabrał również Peter Crouch, działający jako ekspert w BBC Sport. Crouch powiedział:

Rzutu karnego nie powinno być. Dyer walczył o piłkę i nie dotknął ją zupełnie przypadkowo, oczywiście dotknięcie było dlatego sędzia miał prawo do podyktowania karnego.

Decyzji sędziego już się nie cofnie, zagranie było, mimo że przypadkowe sędzia skorzystał ze swojego prawa. Szkoda tylko, że to przypadkowe zagranie spowodowało podyktowanie rzutu karnego, który zmienił wynik spotkania, przez co Leicester oprócz spotkania ligowego z Tottenhamem spotka się z drużyną jeszcze raz w FA Cup. Taka ilość spotkań z tym samym przeciwnikiem, na pewno utrudni pracę trenerów, ponieważ ich rywale będą bardziej przygotowani na swojego rywala. Z drugiej strony, trzy spotkania z tym samym rywalem mogą pokazać umiejętność rozpracowania przeciwnika i odpowiednie ustalenie taktyki do każdego z pojedynków.